Forum Strażników Losu

Shalasha · Gość

<do sali weszła Mroczna Elfka...spojrzała po zebranych,odetchnęła cicho i uśmiechnęła się do Strażników> A więc, witam mili Państwo,mam na imię Shalasha i jak widać jestem z rodu Shillien<nabrała powietrza>.Jeśli chodzi o mą profesję to jestem Wyrocznią,albo jak kto woli 'Shillien Elder'...<zamyśliła się i rzekła z uśmiechem>.. i mam 64 lata!Posiadam sporo rodzeństwa choć najwięcej czasu poświęcam sobie (nie pomyślcie,że jestem egoistką.O nie!) <zaśmiała się cicho>

Bardzo zaimponował mi Wasz klan,ponieważ z tego co widziałam i słyszałam to pomagacie sobie nawzajem i jesteście pokojowo nastawieni.Drugim powodem jest klimat<puszcza oczko>.'Strażników Losu' zaproponował mi Maniss <skinęła głową do mężczyzny po czym zaczęła mówić dalej> i bardzo chętnie przystąpiłam na Jego propozycję.Jak niektórzy z Was pamiętają ,polowałam z Wami w Leżu Antharasha (niedługo choć jednak zawsze coś<uśmiechnęła się>).Z tych ,których znam lepiej to chyba tylko Maniss i Faravendrel...ale chciałabym poznać i innych <rzekła radośnie>

Klany w których byłam...no cóż...<westchnęła lekko i zamyślila się> hm..<podniosła głowę>To tak.Pierwszym klanem ,w którym byłam to 'Miecze' jednakże był to młody klan i jakoś nigdy nie mogłam znaleźć towarzyszy do polowań.
Drugim klanem ,w którym zaistniałam przez parę kręgów to 'Sarmaci' i odeszłam z tego samego powodu (nie żebym miała o Nich złe zdanie,gdyż staram się każdego darzyc szacunkiem).
No i trzeci klan...ahh... 'Falur Katil'...miałam tam się osiedlić na stałe,lecz poróżniłam się z liderem,gdyż stanęłam po stronie mego brata Ashnu.Nie będę tutaj opowiadała co się stało,bo nie lubię wspominać przykrych chwil <przymrużyła oczy i spochmurniała na chwilkę><otrząsnęła się szybko jednak i uśmiechnęla na powrót>.

Hmm...rycinkę z komnaty przekazałam Manissowi.

I moje rodzeństwo <uśmiechnęła się na samą myśl o swoich podopiecznych>
Zacznę od najstarszej z sióstr..

Sellin: w wieku 62 lat(może się wydawać ,że poświęcam Jej wiele czasu,jednak mimo ,że była pierwsza na świecie to i tak Ją przerosłam<dumna>).Zaopiekowała się mną gdy miałam jeszcze dwadzieścia lat,lecz udała się na spoczynek i przegoniłam Sell <cichy śmiech>...niestety ma zamiar odejść całkowicie,ale ja dzielnie Ją przed tym powstrzymuję (" A kto mnie będzie bronił jak nie Ty, hmm..??<maślane oczka do Sell>").Czasami się zbudzi na rozprostowanie kości lub z nudów,ale mało przebywa w świecie.Zajmuje się śpiewaniem zaklęć...między innymi Spellsinger.(Sellin nie posiada klanu)

Sedfi : a Ta mała mądralińska to Sedfusia.Przygarnęłam Krasię gdy płakała mi w rękaw,że mamusia Ją opuściła.Teraz ma 29 latek i od czasu do czasu pomaga mi w obowiązkach domowych i poza domowych <śmiech>.Jest naprawdę szczera...aż za szczera czasami <puszcza oczko>.Biega samodzielnie po świecie bez jakiegokolwiek klanu.

Ynyami: no cóż...Yny posiada 34 latka.Spotkałam Ją w magazynie bardzo zamyśloną.Zagadałam do Niej i połączył nas ten sam problem (nie będę wnikała <zaśmiała się>).Zaprzyjaźniłyśmy się.Miała być Tancerką,ale zrezygnowała,bo powiedziała,że bez klanu będzie Jej ciężko brnąć.Ponoć uda się na spoczynek gdyż nie ma ochoty tułać się dalej po świecie...

Teraz opowiem trochę o sobie...
Pierwsze kroki stawiałam w Wiosce Mrocznych Elfów.Zawsze podziwiałam naszą Boginię Shillien,dlatego już od małego dziecka postanowiłam oddać się Jej modlitwom.Śmiało sama polowałam przed mym domem na różne stworzenia ...i tak do szesnastu lat...poznałam bowiem serdeczną dziewczynę o imieniu Enshara i razem przyrzekłyśmy sobie zostać Kapłankami naszej Bogini Shillien.Obie brnęłyśmy przez życie i w wieku osiemnastu lat ze łzami pożegnałyśmy naszych rodziców.Opuściłyśmy wioskę i wyruszyłyśmy do Dion.Jednakże mając lat trzydzieści pięć ,pożegnałam się z Ensharą ,gdyż miała zamiar udać się na paromiesięczny spoczynek....obiecała ,że wróci i się Jej doczekałam,ale już silniejsza i dojrzalsza.<urwała na chwilkę>Ahh i zbliża się ta ponura czterdziestka.Według mego postanowienia zostałam Wyrocznią Shillien i szłam sama przez życie.W pewnym dniu poznałam Finary... i przystąpiłam do klanu 'Miecze' (jak już wspominałam wcześniej).Po paru miesiącach odeszłam.Mając lat pięćdziesiąt osiem zawędrowałam do 'Sarmatów'...tu ten sam problem.Brak aktywnych ludzi,lider się nie pojawia...nie chcę tak żyć!...i...opuściłam Ich szeregi...no i właśnie ten moment...Sześćdziesiąt lat...znajduję się w klanie 'Falur Katil'.Przez parę tygodni było spokojnie,lecz ta kłótnia nie pozwoliła mi tam pozostać <odpoczęła chwilkę>...i znów sama.Po dwóch,trzech dniach Maniss proponuje mi 'Strażnków Losu'.Pomyślałam sobie...:"Ahh co by to było gdybym mogła godnie stanąć w Ich szeregach.Bez moich głupich pomyłek co do wyboru bractwa...<rozmarzyła się na chwilkę>...bez nieporozumień,bez nudnego życia i samotności.Razem z Nimi trwać do końca ,póki mi sił starczy!Dlatego stoję tu przed Wami z wielką nadzieją uzyskania szansy dołączenia do Was i z nadzieją wykazania się w najbliższych miesiącach...może i latach...<przymknęła oczy>

Co do regulaminu to czytałam i akceptuję go.
P:S:Może mogłam wydać się sztywna i poważna,ale na serio to jestem optymistką <puszcza oczko>

Airorl

oczywiście ZA

Tylko jedno zastrzezenie dlaczego w tym dlugim i fanym podaniu nie wspomiałas o mnie <cytuje> "Z tych ,których znam lepiej to chyba tylko Maniss i Faravendrel...ale chciałabym poznać i innych" o ile mi wiadomo to znamy sie najdłuzej i ty dobrze o tym wiesz Very Happy

Shalasha · Gość

A no zapomniałam o Tobie ,nie gniewaj się <uśmiecha się lekko>

Maniss

Zdjęcie komnaty : [link widoczny dla zalogowanych]

Podanie ładne, oczywiście jestem za przyjęciem kapłanki Wink

Arred

No sam nie wiem Razz

moze cos o sobie w realu Smile

a i jeszcze jedno pytanie : Lubisz Koty?

agito

Moze nie zauwazylem ale powiedz mi ile czasu spedzasz w swiecie?

Gondgul

no, podanie całkiem całkiem, ZA

Shalasha · Gość

Hmm no cóż ,staram się spędziać jak najwięcej czasu.Najczęściej jestem w piątki,bo mam naukę.Co do realnego świata ,to mam na imię Alicja,13 lat skończę w czerwcu.Mieszkam na opolszczyźnie...co by tu jeszcze...lubię czytać,malować ,ale nie lubię się uczyć hehe.
A co do kotów...dziwne pytanie,ale koty lubię <uniosła brew>

agito

w takim razie jestem ZA

Arred

Dobra ZA! A co do dziwnych pytan ja zawsze takie zadaje Razz

Vay

jestem za

Kavan

Jestem ZA, podanie ładne, podoba mi sie. Wnioskuje po nim iż jesteś ciekawą osoba którą warto poznać <u>

A po za tym:

Maniss

Przyjęta, szukaj mnie w świecie.

Shalasha · Gość

W wiosce koło Prudnika (nie wiem czy sie orientujesz) Jarnołtówek

Kavan

Ooo... Jasne że wiem gdzie to. Niedaleko Pokrzywnej Smile

Wreście ktoś kto mieszka całkiem niedaleko Smile

Bo ja Opole Wink